Uncategorized

Bliscy i sąsiedzi ze wzruszeniem opowiadają o zamordowanej Justynie. “To była złota dziewczyna”

Od kilku dni trwają intensywne poszukiwania Tadeusza Dudy. Mężczyzna 27 czerwca zamordował swoją córkę, zięcia i postrzelił teściową. Ludzie we wsi wciąż nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Ze wzruszeniem wspominają młode małżeństwo. Z rozrzewnieniem mówią o 26-letniej Justynie, którą bardzo dobrze znali. — Mówię panu: złota dziewczyna. Była fryzjerką i często przychodziła ścinać nam włosy. Miała przed sobą całe życie. Wierzyć się nie chce, że już jej nie ma – mówią “Faktowi” jedna z sąsiadek.

Do dramatu rodzinnego doszło w spokojnej Starej Wsi pod Limanową. Tadeusz Duda od dawna miał wszczynać awantury i znęcać się nad rodziną. Nikt jednak nie spodziewał się, że dojdzie do takiego dramatu

W piątek 27 czerwca około godz. 10 pojawił się z bronią na podwórku przed domem córki. Najpierw postrzelił swoją teściową, a następnie śmiertelnie postrzelił córkę i zięcia. Po wszystkim uciekł do lasu, gdzie prawdopodobnie ukrywa się do dzisiaj. Na miejsce zostały ściągnięte ogromne siły policji z całej Polski oraz antyterroryści z długą bronią i wojsko. Do mieszkańców wystosowano apel, aby nie opuszczali swoich domów. W sobotę 28 czerwca późnym wieczorem zabójca miał pojawić się w pobliżu swojego domu i oddać strzał w kierunku policjantów, a następnie uciec do lasu. Mimo pościgu nie udało się go zatrzymać. Ludzie we wsi są wstrząśnięci tym, co się stało i ciepło wspominają zamordowanych.

Mieszkańcy o zabitej Justynie: “To była złota dziewczyna”

Justynę we wsi znał niemal każdy, strzygła sąsiadów, układała fryzury. Była lubiana i szanowana. Dwa lata temu wyszła za mąż za Zbigniewa. Jakiś czas później na świat przyszła ich ukochana córeczka. Obydwoje byli szczęśliwi i mieli wielkie marzenia. Budowali wspólnie dom i planowali iść na swoje.

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button