Świątek przerywa milczenie po zwycięstwie nad Rosjanką – zdradziła, co robiła w przeszłości

Czwartek był dniem ćwierćfinału pomiędzy Igą Świątek a Jekateriną Aleksandrową w niemieckim Bad Homburg. Szósta w historii konfrontacja Polki z Rosjanką skończyła się piątym zwycięstwem naszej rodaczki 6:4, 7:6, (5). Po ostatniej wymianie 24-latka prosto z kortu udzieliła pomeczowego wywiadu. – Obie po tej przerwie grałyśmy lepiej. Grałyśmy szybciej, dokładnej, lepiej serwowałyśmy, bo już tak nie wiało. Wiedziałam, że muszę trzymać wysoki poziom.- powiedziała.
Iga Świątek pokonała Jekaterinę Aleksandrową w meczu ćwierćfinałowym turnieju WTA 500 w niemieckim Bad Homburg. Po raz piąty w karierze w karierze ograła Rosjankę, która w przeszłości potrafiła napsuć jej krwi. Podobnie było tym razem.
Na początku spotkania obie zawodniczki nie potrafiły złapać odpowiedniego rytmu gry. Popełniały dużo niewymuszonych błędów, a wymiany były krótkie, szarpne, brakowało w nich jakości. W tych warunkach lepiej odnalazła się Polka, która ani razu nie przegrywała w pierwszym secie. Ostatecznie zwyciężyła go wynikiem 6:4. Inaczej było w drugiej partii.
Iga Świątek przemówiła po wygranej. “Obie po tej przerwie grałyśmy lepiej”
Po powrocie na kort to Aleksandrowa ani razu nie dopuściła do sytuacji, w której Świątek prowadzi w gemach. Tym razem obyło się bez żadnych przełamań. Do stanu 4:3 dla Rosjanki żadna z zawodniczek nie straciła podania. Niestety warunki pogodowe pogorszyły się do tego stopnia, że tenisistki musiały opuścić pracy gry w kluczowym momencie pojedynku. Po nieco dłuższej przerwie panie znów zawitały na trawie. Obie wygrały gemy przy swoim serwisie, co oznaczało jedno – tie-break. W nim nasza reprezentantka triumfowała 7-5, dzięki czemu awansowała do półfinału WTA Bad Homburg.
Chwilę później Iga Świątek udzieliła pomeczowego wywiadu stacji Canal+ Sport. – Szczerze mówiąc, czasami jest lepiej, czasami jest gorzej (mowa o warunkach atmosferycznych – red.). Na pewno w tych momentach, gdzie jest duża presja staram się być odważna. Kiedy byłam odważna w przeszłości, to przynosiło mi dobre rezultaty. Czasami są dni, kiedy jest to cięższe do realizacji, ale dzisiaj czułam się bardzo dobrze. Obie po tej przerwie grałyśmy lepiej. Grałyśmy szybciej, dokładnej, lepiej serwowałyśmy, bo już tak nie wiało. Wiedziałam, że muszę trzymać wysoki poziom.



