Iga Świątek przerywa milczenie w sprawie tajemniczej choroby — Szokujące koszty i rok, którego nigdy nie zapomni

Iga Świątek ujawnia bolesną prawdę: Rok cierpienia, którego nikt się nie spodziewał
Iga Świątek, jedna z najbardziej utytułowanych i podziwianych tenisistek świata, poruszyła fanów swoją szczerą i emocjonalną wypowiedzią w najnowszym wywiadzie. Po raz pierwszy zdecydowała się opowiedzieć publicznie o walce, którą przez ponad rok toczyła w ciszy — nie na korcie, lecz z poważną, wyniszczającą chorobą.
Diagnoza była druzgocąca: fibromialgia — przewlekłe schorzenie, które powoduje rozległy ból mięśni i tkanek miękkich, uporczywe zmęczenie, problemy ze snem i koncentracją. Dla zawodowej sportsmenki, której ciało musi być niezawodne, a umysł nieustannie skupiony, brzmiało to niemal jak wyrok.
„Były tygodnie, kiedy nie miałam siły wstać z łóżka. Czułam się kompletnie bezradna. Ból nie ustępował, a ja mimo wszystko próbowałam trenować z uśmiechem na twarzy” – wyznała Iga.
Największe poruszenie wśród fanów wywołała jednak informacja o kosztach leczenia – sięgających ponad 500 000 dolarów tygodniowo. Terapie komórkowe, eksperymentalne leczenie za granicą, prywatni specjaliści, codzienna rehabilitacja i stały nadzór medyczny – wszystko to miało jeden cel: utrzymać Igę w grze i dać jej szansę na powrót do zdrowia.
„To nie była tylko walka z bólem. To była walka o moją przyszłość — nie tylko jako tenisistki, ale też jako człowieka” – dodała.
Reakcja fanów była natychmiastowa. Media społecznościowe zalała fala komentarzy pełnych wsparcia i podziwu:
- „Nie miałem pojęcia, że przechodziła przez coś takiego”
- „Jej siła inspiruje jak nigdy dotąd”
- „Wygrywać turnieje w takim stanie? To graniczy z cudem”
Iga przyznała, że długo ukrywała swój stan, by nie martwić kibiców i nie dawać rywalkom przewagi. Dziś jednak postanowiła przerwać milczenie — nie tylko by opowiedzieć swoją historię, ale także dać nadzieję wszystkim osobom cierpiącym na fibromialgię.



