Iga Świątek rzuca bombę: która tenisistka po cichu kupiła prywatny odrzutowiec w wieku 23 lat?

Iga Świątek zaskakuje wyznaniem. Która tenisowa gwiazda już w wieku 23 lat kupiła prywatny odrzutowiec? Fani w szoku

Liderka światowego tenisa, Iga Świątek, podczas jednego z ostatnich wywiadów zaskoczyła kibiców niezwykle ciekawym wyznaniem. Ujawniła bowiem mało znany fakt o jednej z najbogatszych kobiet w historii tej dyscypliny. Jak się okazuje, pewna tenisowa legenda kupiła prywatny odrzutowiec, mając zaledwie 23 lata – i przez lata nikt o tym nie wiedział.

Świątek, znana z dyskrecji i niechęci do komentowania prywatnych spraw innych zawodniczek, tym razem zrobiła wyjątek. Mówiła z wyraźnym szacunkiem, nie podając nazwisk ani szczegółów finansowych, jednak fani szybko zaczęli łączyć fakty.

– „Nie wszyscy wiedzą, że ona już w wieku 23 lat mogła sobie pozwolić na prywatny odrzutowiec. Ale nigdy się tym nie chwaliła – to było coś, co zatrzymała dla siebie i swojej rodziny” – powiedziała Iga.

Choć Świątek nie podała konkretnego nazwiska, w mediach społecznościowych szybko pojawiły się spekulacje. Wszystko wskazuje na to, że chodzi o Marię Szarapową – byłą liderkę rankingu WTA, pięciokrotną triumfatorkę turniejów wielkoszlemowych i jedną z najbardziej wpływowych sportsmenek XXI wieku.

Szarapowa nie tylko odnosiła sukcesy na korcie, ale również stworzyła potężne imperium biznesowe – inwestując w modę, zdrową żywność i nowe technologie. Mimo ogromnej fortuny, zawsze pozostawała osobą skromną i stroniącą od medialnego blichtru.

Po słowach Świątek fani nie kryli zdumienia:

• „Nie miałem pojęcia, że Sharapova miała prywatny odrzutowiec tak wcześnie”

• „To pokazuje, jak mądrze zarządzała karierą i finansami”

• „Szacunek dla Marii – nigdy nie robiła z tego pokazówki”

Podsumowanie:
W czasach, gdy wiele gwiazd na każdym kroku eksponuje swoje luksusowe życie, odkrycie, że Maria Szarapowa od lat podróżowała prywatnym odrzutowcem, zachowując to tylko dla siebie, zrobiło ogromne wrażenie. Dzięki szczerej wypowiedzi Igi Świątek kibice zobaczyli inny wymiar sukcesu – ten, który nie potrzebuje rozgłosu, by robić wrażenie.