Utracona na zawsze przyjaźń z dzieciństwa: bolesne wspomnienie Sabalenki powraca

Aryna Sabalenka dzieli się tragiczną historią z dzieciństwa — ogień, który zabrał jej najbliższą przyjaciółkę, na zawsze odmienił jej życie
Aryna Sabalenka, jedna z najjaśniejszych gwiazd światowego tenisa, znana z potężnego serwisu i nieustępliwości na korcie, ujawniła dramatyczną historię z przeszłości, która poruszyła fanów na całym świecie. W szczerym i głęboko emocjonalnym wywiadzie opowiedziała o tragedii, która wydarzyła się w dzieciństwie — o pożarze, w którym straciła swoją najlepszą przyjaciółkę.
Z widocznym wzruszeniem wspominała tamten dzień, który na zawsze odcisnął piętno na jej życiu.
– „To była chwila, która mnie złamała i ukształtowała jednocześnie. Poczucie bezradności, smutek, pustka… tego nie da się zapomnieć” – mówiła Aryna ze łzami w oczach.
Jej szczere wyznanie wywołało falę emocji wśród fanów i obserwatorów sportu. Media społecznościowe zalały komentarze pełne współczucia i wsparcia:
– „To niesamowite, ile w Tobie siły, Aryna. Dziękujemy, że się tym podzieliłaś”
– „Za każdą wielką sportsmenką stoi historia, której nie widzimy”
– „Teraz podziwiam ją nie tylko jako zawodniczkę, ale i jako człowieka”
Sabalenka podkreśliła, że choć ta strata wciąż boli, nauczyła się czerpać z niej siłę. To właśnie pamięć o przyjaciółce dodaje jej odwagi i motywuje do walki — nie tylko na korcie, ale i w życiu.
– „Wiem, że ona chciałaby, żebym żyła pełnią życia i realizowała swoje marzenia. I robię to również dla niej” – dodała.
Psychologowie sportowi zauważają, że tak intymne wyznania pozwalają sportowcom zbudować głębszą więź z fanami i przypominają, że za sukcesami, medalami i rankingami kryją się prawdziwi ludzie — z bagażem doświadczeń, emocji i cierpienia.
Sabalenka swoją historią nie tylko poruszyła serca, ale także pokazała, jak ogromna siła tkwi w szczerości i wrażliwości. W świecie sportu, w którym tak często liczy się twarda skorupa, przypomniała, że odwaga ma też miękką twarz.



