Iga Świątek ujawnia, kto pierwszy uwierzył w jej tenisowe marzenia — fani zaskoczeni, że to nie byli jej rodzice

Iga Świątek zaskakuje wyznaniem: to nie rodzice pierwsi uwierzyli w jej talent tenisowy

Iga Świątek, wielokrotna mistrzyni wielkoszlemowa i obecna liderka światowego rankingu WTA, zaskoczyła fanów podczas niedawnego wywiadu, w którym opowiedziała o początkach swojej sportowej drogi. W szczerej rozmowie tenisistka ujawniła, kto jako pierwszy dostrzegł jej potencjał i zainspirował ją do treningów — ku zaskoczeniu wielu, nie byli to jej rodzice.

Jak się okazuje, osobą, która jako pierwsza uwierzyła w możliwości młodej Igi, była… nauczycielka wychowania fizycznego z podstawówki.

„To ona zauważyła, że mam coś wyjątkowego – szybkość, koncentrację, determinację. Powiedziała, że powinnam spróbować tenisa, bo widzi we mnie coś więcej niż zwykłe zainteresowanie sportem,” — wyznała Świątek.

Słowa tenisistki wywołały poruszenie wśród fanów. W mediach społecznościowych szybko pojawiły się komentarze pełne uznania dla nauczycielki, która odegrała tak kluczową rolę w życiu młodej Igi.

„Niesamowite, jak jedno zdanie może zmienić całe życie” — napisał jeden z użytkowników.
„Wielki szacunek dla tej kobiety. Bez niej być może nie mielibyśmy dziś Igi Świątek” — dodał inny.

Iga podkreśliła również, że choć jej rodzina zawsze ją wspierała, to właśnie ta zewnętrzna motywacja okazała się dla niej momentem przełomowym.

„Czasem wystarczy jeden właściwy człowiek, który powie coś we właściwym momencie — to może pchnąć nas w stronę marzeń” — podsumowała.

Dziś, patrząc na jej spektakularną karierę, trudno nie docenić roli, jaką odegrała ta pierwsza osoba, która uwierzyła w małą dziewczynkę z Rakowa. To piękne przypomnienie, jak ogromne znaczenie może mieć wsparcie i wiara w drugiego człowieka — szczególnie na początku jego drogi.