Games

Bitwa trwa dalej: Collins zapowiada, że będzie nieustannie naciskać na Świątek do granic możliwości

Po wygraniu Wimbledonu Iga Świątek jest na ustach wszystkich. Odzyskała formę i może być groźna w kolejnej części sezonu, a będzie miała niewiele punktów rankingowych do obrony. Przed turniejami w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych ostrzega ją Danielle Collins, którą Świątek pewnie pokonała w Wimbledonie.

Danielle Collins przegrała w trzeciej rundzie Wimbledonu z Igą Świątek 2:6, 3:6. Polka była wyraźnie lepsza od Amerykanki. Po tym meczu powiedziała, że wreszcie poczuła się pewnie na korcie trawiastym, a z tą nawierzchnią miała dotychczas największe problemy.

Collins pod wrażeniem Świątek, ale też ją ostrzega

Od igrzysk olimpijskich w Paryżu relacja między Collins a Świątek była co najmniej napięta, ale to Amerykanka miała problem z Polką, a nie odwrotnie. Na kortach Wimbledonu musiała uznać zdecydowaną wyższość Świątek. Nie miała z tym problemu, zaakceptowała porażkę. Przyznała, że progres naszej tenisistki na trawie może robić wrażenie.

– Iga ewidentnie poprawiała się na trawie i osiągała dobre wyniki przed Wimbledonem. Uderzała piłkę naprawdę dobrze, poruszała się niesamowicie sprawnie. Zdecydowanie pewniej porusza się po trawie. Dlatego poradziła sobie ze mną, zagrała lepiej – przyznała Collins w podcaście “Reign with Josh Smith”.

Amerykańska tenisistka uważa, że na pozostałych nawierzchniach jest groźniejszą rywalką dla Świątek, a szczególnie na ziemnej. Właśnie na mączce stoczyły słynny olimpijski pojedynek. Ostatni ich mecz na kortach ziemnych był w Rzymie, wtedy Collins była lepsza.

– Starcia z Igą wolę grać na kortach ziemnych niż na trawiastych. To różne nawierzchnie i mają duży wpływ na grę. Czuję, że na kortach ziemnych dorównuję Idze trochę bardziej, to moja ulubiona nawierzchnia – stwierdziła.

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button