Świętowanie Świątek przerwane przez niespodziewany zwrot

To była niesamowita noc w wykonaniu Igi Świątek, bo pierwsza taka w jej karierze. Raszynianka w imponującym stylu wygrała z Jasmine Paolini w finale WTA 1000 Cincinnati. Wcześniej, jeszcze w trakcie trwania pojedynku, 24-latka została zaskoczona przez Włoszkę. Świątek już “witała się z gąską”, kiedy to Paolini sprowadziła ją na ziemię.
Iga Świątek i Jasmine Paolini stoczyły ekscytujący pojedynek w finale WTA 1000 Cincinnati. Dla obu zawodniczek był to pierwszy raz, kiedy miały przyjemność wystąpić w decydującym starciu na tym turnieju. Już z tego powodu finał zapowiadał się naprawdę interesująco. Tym bardziej dla polskich kibiców, którzy z wypiekami na twarzy oczekiwali na drugi w tym sezonie tytuł dla Igi Świątek.
Łatwo nie było. Iga Świątek wspięła się na wyżyny, starania Paolini nie wystarczyły
Starcie między Igą Świątek a Jasmine Paolini rozpoczęło się niedługo po północy czasu polskiego. Od swojego podania rozpoczęła Włoszka, która je wykorzystała. Stało się to impulsem do tego, by przy pierwszej możliwej okazji przełamać raszyniankę. Tym samym, na tablicy wyników było 2:0 dla Paolini. A za chwilę ósma rakieta rankingu WTA podwyższyła na 3:0, zmuszając Świątek do większej koncentracji.
Raszynianka wzięła się w garść i najpierw wykorzystała swoje podanie, a za chwilę przełamała przeciwniczkę. Schemat ten powtórzyła, aż w końcu polska zawodniczka wyszła na prowadzenie 4:3. Na tym jednak nie poprzestała, gdyż kilka minut później zdobyła piątego gema z rzędu, przypominając Paolini swoją klasę. Do końca pierwszego seta tenisistki szły łeb w łeb. Ostatecznie to Iga Świątek wygrała tę partię 7:5, choć nie było to dla niej łatwe zadanie.
Bardzo wyrównany był również drugi set. Tym razem to Świątek jako pierwsza zdobyła punkt, przełamując Włoszkę. Paolini jednak natychmiast odpowiedziała tym samym i na tablicy pojawił się wynik 1:1. Zawodniczki goniły siebie nawzajem, dopóki inicjatywy nie przejęła Polka. Przełamała na 4:3, a za chwilę zdobyła piątego gema. Paolini udało się jeszcze złapać kontakt, jednak ostatnie słowo należało do Świątek. Ta wygrała drugiego seta 6:4, a cały mecz 2:0. Tym samym 24-latka zdobyła swój pierwszy w karierze tytuł w WTA 1000 Cincinnati.


