Games

Łzy po triumfie – emocjonalne wyznanie Tauson po wygranej ze Świątek

Clara Tauson wyeliminowała Igę Świątek z turnieju WTA 1000 w Montrealu, wygrywając mecz z Polką w dwóch setach. Dunka trafiła w ćwierćfinale na Madison Keys, a więc na triumfatorkę tegorocznego Australian Open. Mecz przebiegł bez większej historii, choć możemy mówić o małej niespodziance. Tauson awansowała do półfinału, a po meczu ujawniła, że spotkała ją rodzinna tragedia.

W poprzedniej rundzie Clara Tauson dokonała tego, co się jej nie udało podczas Wimbledonu. Dunka pokonała 7:6 (1), 6:3 Igę Świątek i zapewniła sobie awans do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Montrealu. – Po wygraniu pierwszego seta czułam, że muszę kontynuować taką grę, bo wiedziałam, że ona nigdy się nie podda. I że będzie walczyć z pełnym ogniem niezależnie od wszystkiego – opowiadała Tauson po meczu. Jak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc duńska tenisistka nie chciała się zatrzymać na ćwierćfinale. Jej kolejną rywalką była Madison Keys, triumfatorka tegorocznego Australian Open.

Tauson straciła dziadka po meczu ze Świątek. Teraz awansowała do półfinału

Tauson rozpoczęła mecz od obronienia dwóch break pointów w gemie inaugurującym. Trzy gemy później Dunka przełamała Keys i bez problemu wygrywała później swoje gemy serwisowe. W szóstym gemie Amerykanka też została przełamana. Tauson wygrała pierwszego seta 6:1, w którym wygrała 79 proc. punktów przy pierwszym serwisie.

W drugim secie Tauson błyskawicznie uzyskała przewagę, przełamując od razu przeciwniczkę. Szybko Dunka prowadziła 3:1. W siódmym gemie pojawiła się okazja na podwójne przełamanie Keys, ale to się nie udało. Po chwili Dunka obroniła break pointa przy swoim serwisie. Tauson awansowała do półfinału, bo wygrała 6:1, 6:4 z Keys i zagra o finał turnieju w Montrealu z Naomi Osaką.

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button