Mecz kończy się chaosem: Wiktorowski świętuje, po czym wybucha afera!

Wyniki osiągane przez Naomi Osakę w Montrealu pokazują jak na dłoni, że decyzja o nawiązaniu współpracy z Tomaszem Wiktorowskim była w pełni słuszna. Japonka po zwycięstwie nad Eliną Switoliną awansowała do półfinału, w którym zmierzy się z pogromczynią Igi Świątek – Clarą Tauson. Tuż po meczu doszło jednak do skandalu, który oburzył kibiców.
Długo Naomi Osaka czekała na taką serię zwycięstw, co w Montrealu. Japonka ostatni raz pięć meczów z rzędu wygrała w maju, ale był to jedynie turniej rangi Challenger. Trudno porównać więc skalę jego trudności do zmagań w Kanadzie, gdzie radzi sobie zresztą znakomicie.
Świetny występ Naomi Osaka w Montrealu. “Efekt” Wiktorowskiego?
27-latka postanowiła nawiązać współpracę z Tomaszem Wiktorowskim, a jej owoce zaczęły pojawiać się błyskawicznie. Wystarczyło kilka wspólnych dni spędzonych na treningach, a 49. rakieta świata już wyznała, że bardzo polubiła Polaka. A do tego z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej.
Po zwycięstwie nad Anastazją Sevastovą Osaka zmierzyła się w nocy z wtorku na środę z Eliną Switoliną. Jako że Ukrainka notowana jest aż o 36 pozycji wyżej w rankingu WTA, to ona postrzegana była za wyraźną faworytkę.
Osaka rozegrała jednak koncertowe spotkanie i nie dała najmniejszych szans rywalce. Japonka wygrała w nieco ponad godzinę 6:2, 6:2 i awansowała do półfinału WTA Montreal. W nim zmierzy się z Clarą Tauson.
Skandal po meczu Switoliny z Osaką. Tenisistka zaatakowana
Tuż po spotkaniu ze Switoliną doszło jednak do skandalu. Ukrainka postanowiła podzielić się w mediach wiadomościami, jakie zaczęła otrzymywać po porażce. Nazwać można je haniebnym wręcz atakiem. Przede wszystkim pochodziły one od osób, które straciły pieniądze, obstawiając w zakładach bukmacherskich jej zwycięstwo.


