Iga Świątek – nie licząc turniejów pokazowych oraz Billie Jean King Cup – już dawno zarzuciła występy w deblu, natomiast te drzwi nie są naturalnie przed Polką zamknięte – zwłaszcza, że do raszynianki odezwała się stara znajoma, z którą trzecia rakieta globu niegdyś stawała na korcie ramię w ramię. Czy 24-latka znalazłaby w swym napiętym kalendarzu miejsce i na nowe wyzwania w grze podwójnej?
Iga Świątek swego czasu dość aktywnie działała na polu gry deblowej, łącząc tego typu wyzwania z kolejnymi występami w singlu. Wszystko zmieniło się jednak w drugiej połowie 2021, konkretnie po zmaganiach w Indian Wells.
Od tego czasu – nie licząc Billie Jean King Cup oraz rywalizacji pokazowych – Świątek ani razu nie zagrała w deblu, natomiast ta opcja naturalnie wciąż stoi przed nią otworem. Zwłaszcza po deklaracji jej dawnej partnerki z kortu.
Wielki powrót Świątek do gry w deblu? Mattek-Sands otwarta na starą-nową współpracę
Bethanie Mattek-Sands, bo o niej tu mowa, postanowiła zrobić na swym instagramowym profilu sesję Q&A i otrzymała sporo pytań od kibiców związanych z najróżniejszymi kwestiami – jedno z nich dotyczyło jej dawnej kooperacji z Polką.
“Dlaczego przestałaś grać z Igą?” – padło, a Amerykanka nie wahała się ani przez moment przy swojej odpowiedzi. “Jak widzicie Iga jest bardzo smutna, że przestała grać w deblu. ALE zawsze będę tu dla niej” – orzekła Mattek-Sands. Kto wie – być może znajdzie się jeszcze okazja, byśmy zobaczyli ten duet w akcji.
Świątek awansowała bez gry. Polka czeka na nową rywalkę w Cincinnati
Na razie Świątek jednak niezmiennie skupia się na swych występach podczas turnieju WTA rangi 1000 w Cincinnati – i co ciekawe trzecią rundę zmagań przebrnęła bez wyjścia na kort po tym, jak ze współzawodnictwa wycofała się Marta Kostiuk.
Kolejną przeciwniczką raszynianki będzie tym samym triumfatorka starcia Sorana Cirstea – Yuan Yue. Dla trzeciej rakiety świata rywalizacja w Ohio jest ostatnim przetarciem przed zbliżającym się wielkimi krokami wielkoszlemowym US Open.
