Aryna Sabalenka przełamuje milczenie na temat tragicznej śmierci — szczegóły, których fani się nie spodziewali

Świat sportu zamarł w smutku po szczerym i pełnym emocji wywiadzie Aryny Sabalenki, jednej z najlepszych tenisistek globu. Białorusinka po raz pierwszy publicznie opowiedziała o prawdziwej przyczynie śmierci swojego byłego partnera, Konstantina Koltsova, który niespodziewanie odszedł na początku roku.

Do tej pory Sabalenka milczała na temat tej tragedii, ale teraz ujawniła, że Konstantin zmagał się z poważnymi problemami psychicznymi. Pomimo licznych prób wsparcia i pomocy, jego stan stopniowo się pogarszał, a on coraz bardziej się wycofywał z życia. Ostatecznie zakończył swoje życie w dramatycznych okolicznościach, które — jak podkreśliła tenisistka — na zawsze pozostaną bolesnym wspomnieniem w jej sercu.

– „To była walka, której nikt nie widział. Zawsze był duszą towarzystwa, uśmiechał się, ale wewnątrz cierpiał. Czułam, że go tracę, ale nigdy nie myślałam, że stanie się coś tak tragicznego” — wyznała ze łzami w oczach Sabalenka.

Reakcja fanów i środowiska tenisowego była natychmiastowa i poruszająca. Media społecznościowe zalała fala wsparcia, a internauci podkreślali, jak ważne jest otwarte mówienie o zdrowiu psychicznym — również w świecie sportu.

Popularność zdobyły hasztagi takie jak #WspieramyAryne i #NieJestesSam, a środowisko tenisowe znów pokazało jedność i empatię wobec trudnych doświadczeń swoich członków.

Dla Sabalenki to niezwykle trudny rozdział życia, jednak jej odwaga w podzieleniu się tą historią spotkała się z szerokim uznaniem. Podkreśliła, że zrobiła to nie po to, by wzbudzać sensację, lecz by pomóc tym, którzy mogą zmagać się z podobnymi problemami.

– „Jeśli moja opowieść pomoże choć jednej osobie znaleźć wsparcie i nadzieję, to było warto” — zakończyła.