Sieć zawrzała, gdy do internetu trafił zrzut ekranu z prywatnej grupy czatowej, w której brały udział Aryna Sabalenka oraz inne gwiazdy światowego tenisa. To, co miało pozostać tajemnicą między koleżankami z kortu, zostało nagle ujawnione, a fani nie mogą uwierzyć w treść rozmowy.
W przeciekającym fragmencie tenisistki wymieniają się żartami, flirtującymi komentarzami oraz zaskakująco pikantnymi uwagami na temat niektórych zawodników męskiego touru. „Nie mogę uwierzyć, że to naprawdę napisała!” — napisał jeden z fanów na Twitterze. Inni z humorem komentowali: „Ten czat to jak odcinek Plotkary, tylko z rakietami w tle.”
Choć żadna z tenisistek nie odniosła się jeszcze oficjalnie do wycieku, internauci snują już różne teorie o tym, kto mógł zrobić screen i jak w ogóle doszło do ujawnienia prywatnej rozmowy. Jedno jest pewne — ten wyciek pokazał zupełnie nową, bardziej ludzką i naturalną stronę znanych zawodniczek.
„To przypomnienie, że one też są tylko ludźmi — śmieją się, plotkują i mają swoje sympatie,” zauważył fan na Instagramie.
Pytanie pozostaje: czy to tylko niewinna zabawa, czy też sytuacja może mieć poważniejsze konsekwencje dla świata profesjonalnego tenisa? Czas pokaże. Na razie cały internet żyje tym jednym — pikantnymi plotkami prosto z tenisowej garderoby.
