Tuż przed meczem Świątek otrzymuje niespodziewane ostrzeżenie — o co chodzi?

Po wiosennych zmaganiach na mączce tenisowy sezon przeniósł się na trawę. Co prawda nie jest to ulubiona nawierzchnia Igi Świątek, jednak ostatnio na Bad Homburg Open Polka pokazała, że treningi na Majorce przyniosły rezultaty.
24-latka dotarła do samego finału, pokonując po drodze Wiktorię Azarenkę, Jekatierinę Aleksandrową i Jasmine Paolini. W meczu o tytuł zmierzyła się z Jessicą Pegulą. Pojedynek z Amerykanką był niezwykle zacięty i wyrównany, jednak ostatecznie to rywalka odniosła zwycięstwo 6:4, 7:5.
Świątek lada moment ma wyjść na kort. Nagle padło ostrzeżenie. “Nie można”
Dla Świątek był to pierwszy finał od ponad roku oraz przede wszystkim bardzo dobry prognostyk przed Wimbledonem. Zmagania na londyńskim turnieju wielkoszlemowym była liderka rankingu WTA rozpocznie w poniedziałek 1 lipca. W pierwszym meczu zagra przeciwko Polinie Kudiermietowej. Będzie to pierwsze spotkanie obu tenisistek.
Dosłownie kilka godzin przed rozpoczęciem rywalizacji o występie Igi Świątek w Londynie w rozmowie ze Sport.pl wypowiedziała się Alicja Rosolska. To zdecydowanie najlepsza polska deblistka, finalistka US Open 2018. 39-latka podkreśliła, że spośród wszystkich tenisowych nawierzchni przejście na korty trawiaste jest najbardziej wymagające.
Zdecydowanie najtrudniejsze jest wejście na trawę, potem na mączkę, a najłatwiej przestawić się na korty twarde. Trawa jest na tyle wymagająca, że nie można wykonywać takich ślizgów jak na mączce, bo można się w niekontrolowany sposób poślizgnąć, noga może stanąć
W temacie specyfiki gry na Wimbledonie Polka ma również inne ostrzeżenie dla swojej rodaczki. – Gdy dłużej trwa Wimbledon to widać też, jak ten kort centralny potrafi być wytarty. Z kolei jak trochę zacznie padać, a w Londynie to się zdarza, to organizatorzy starają się szybko zasłaniać obiekty, bo wówczas trawa jest już bardzo śliska i niebezpieczna. Trawa należy do tych nawierzchni, na których najłatwiej o urazy – zaznaczyła.



