Pegula chwali potencjał Świątek na kortach trawiastych mimo oszałamiającego zwycięstwa w Bad Homburg!

W ostatnich dniach w świecie tenisa zaszokowała wypowiedź Jessici Peguli dotycząca Igi Świątek po jej zwycięstwie 6:4, 7:5 nad Polką, które przyniosło Amerykance tytuł w Bad Homburg. Mimo triumfu, Pegula nie szczędziła słów podziwu dla umiejętności Świątek na trawie, nawierzchni tradycyjnie uważanej za jej słabszy punkt, wskazując na wyraźny postęp Polki. Amerykanka podzieliła się spostrzeżeniami na temat kluczowych atutów Świątek podczas konferencji prasowej przed Wimbledonem.

– Jej praca nóg jest po prostu rewelacyjna, a to kluczowe na trawie. To jedna z jej najmocniejszych stron, którą może jeszcze bardziej rozwinąć, grając na tej nawierzchni – podkreśliła Pegula, odnosząc się do ich pierwszego meczu na trawie w karierze. Zwróciła też uwagę na zaskakująco skuteczny serwis Polki. – Zdobyła chyba 9 albo 10 asów, co jest rekordową liczbą przeciwko mnie na każdej nawierzchni. Może to część jej planu z trenerami, by zdobywać więcej punktów za darmo – zasugerowała.

Po spotkaniu Świątek z ostrożnym optymizmem mówiła o szansach na lepsze wyniki na trawie, wspominając o „nadziei” na rozwój. Pegula szybko jednak rozwiała wątpliwości. – Powiedziała: „Jest dla mnie nadzieja”. A ja na to: „Przecież i tak jesteś świetna!”. Wygrała juniorskiego Wimbledona, więc zna tę nawierzchnię – przypomniała mistrzyni z Bad Homburg.

Amerykanka zauważyła też, że Świątek bywa wobec siebie nadmiernie krytyczna. – Jej dominacja na cegle sprawia, że trudno jej się pogodzić, gdy coś nie przychodzi tak łatwo. Ale Iga ma wszystko, by radzić sobie znakomicie – zapewniła. Pegula pochwaliła też wysoki poziom finału, wskazując na świetne serwisy, returny i wymiany. – Iga wciąż porusza się po trawie wyśmienicie, to jej ogromny atut – podsumowała.

Mimo zwycięstwa, Pegula jasno zasugerowała, że Świątek ma predyspozycje, by odnosić sukcesy na każdym rodzaju kortu – w tym na trawie.