Iga Świątek, numer jeden światowego tenisa, nie tylko zachwyca formą na korcie, ale też… zaskakuje poza nim. Tym razem podzieliła się z fanami kulinarnym wyznaniem, które wzbudziło w internecie spore poruszenie.
W niedawnym wywiadzie Świątek opowiedziała, że mimo podróży po całym świecie i dostępu do najwyższej klasy kuchni, najchętniej sięga po… smak z dzieciństwa. Co dokładnie? Początkowo trzymała to w tajemnicy, zdradzając jedynie: „To przypomina mi dom i rodzinę”.
Kiedy jednak wyszło na jaw, że chodzi o makaron z truskawkami i jogurtem, w sieci zawrzało. „Naprawdę? Mistrzyni kortu i taka potrawa?” – pisali zaskoczeni komentatorzy. Inni z kolei bronili wyboru Świątek: „To tylko pokazuje, że mimo sławy pozostała sobą. Autentyczna, swojska – właśnie za to ją kochamy”.
Dietetycy tłumaczą, że ulubione potrawy z dzieciństwa często pełnią rolę emocjonalnej kotwicy – przywołują wspomnienia i poczucie bezpieczeństwa. A dla Igi? To nie tylko smak – to symbol domowego ciepła i równowagi w intensywnym, sportowym świecie.
Jedno jest pewne – Świątek znów przypomniała, że poza siłą na korcie ma też serce, które tęskni za prostymi przyjemnościami.
