Iga Świątek, światowa liderka tenisa, niedawno zaskoczyła wielu polskich fanów szczerym wyznaniem. W jednym z wywiadów przyznała, że regularnie, co najmniej trzy razy w roku, odwiedza z mamą kraj, który nie jest kojarzony z jej sportową karierą.
— „To nasza wyjątkowa tradycja. Jeździmy tam, by odpocząć, zjeść dobre jedzenie i na chwilę zapomnieć o całym świecie” — powiedziała Iga.
Choć wielu mogłoby się spodziewać, że to miejsce związane jest z treningami lub sportem, Świątek wyjawiła, że chodzi o… Włochy.
— „Z mamą uwielbiamy Włochy. Wracamy tam regularnie. Kochamy tamtejszą kulturę, klimat i kuchnię” — dodała tenisistka.
To wyznanie wywołało mieszane reakcje wśród polskich fanów. W mediach społecznościowych pojawiły się głosy rozczarowania tym, że Iga, jako duma Polski, tak często wybiera zagraniczne kierunki na swoje prywatne wyjazdy.
— „Szkoda, że nie promuje bardziej polskich regionów” — napisał jeden z użytkowników. Inni zaś stanęli w jej obronie, podkreślając prawo każdego do własnych wyborów i ulubionych miejsc.
Jedno jest pewne — na korcie Iga Świątek pozostaje wierna Polsce, a w życiu prywatnym chętnie odkrywa uroki innych zakątków Europy. Włochy zdają się mieć w jej sercu szczególne miejsce.
