“Starcie polskich legend: Radwańska ocenia drogę Świątek na szczyt”
Iga Świątek nie miała sobie równych podczas tegorocznego Wimbledonu. Choć w przeszłości korty trawiaste sprawiały jej trudność, w 2025 roku Polka przeszła przez turniej jak burza, a w finale rozgromiła Amandę Anisimovą 6:0, 6:0. Jej występ zachwycił nie tylko fanów, ale i Agnieszkę Radwańską, która z uznaniem wypowiedziała się o grze liderki polskiego tenisa.
– Gra naprawdę solidny, dominujący tenis. Lepiej się porusza po trawie, widać to gołym okiem – stwierdziła Radwańska w rozmowie z Polsatem Sport. – Zmieniło się też jej nastawienie. Ofensywnie zawsze była znakomita, ale teraz imponuje siłą, intensywnością i pewnością siebie od pierwszej piłki.
W przeszłości Wimbledon był dla Świątek najtrudniejszym z turniejów wielkoszlemowych – jej najlepszym wynikiem był ćwierćfinał w 2023 roku. Jednak w tym sezonie, pod okiem nowego trenera Wima Fissette’a, Iga zaprezentowała się zupełnie inaczej. Pewna siebie, skoncentrowana i doskonale przygotowana fizycznie – od pierwszej rundy dominowała na korcie.
Radwańska podkreśliła, że kluczową zmianą była poprawa poruszania się po nawierzchni i gra w defensywie. – To chyba właśnie to robi największą różnicę. Mecze były całkowicie pod jej kontrolą. Do jednej bramki – oceniła.
Finał z Anisimovą był zderzeniem dwóch różnych światów – dla Amerykanki był to debiut w finale Wielkiego Szlema, dla Świątek już szósty taki występ. Radwańska przed meczem przestrzegała, że Anisimova może być groźna, bo nie będzie odczuwać presji. Rzeczywistość okazała się jednak inna – Świątek zdominowała rywalkę i nie oddała jej nawet jednego gema.
Triumf Igi Świątek na Wimbledonie to nie tylko przełamanie trawiastej „klątwy”, ale też potwierdzenie jej pozycji jako jednej z najbardziej wszechstronnych i kompletnych zawodniczek w historii kobiecego tenisa.


