Świątek dominowała — więc jak przegrała seta? Zdumiewający zwrot w meczu z McNally

Iga Świątek znowu zachwyca w Wimbledonie – dramatyczny początek, wielki powrót i awans do 3. rundy
W czwartek Iga Świątek po raz kolejny pojawiła się na kortach Wimbledonu, kontynuując swoją tegoroczną przygodę z londyńskim turniejem. Tym razem mecz został rozegrany na prestiżowym korcie centralnym, co samo w sobie świadczy o rosnącej randze pojedynków z udziałem Polki. Jej rywalką była dobrze znana z czasów juniorskich Amerykanka – Caty McNally.
Spotkanie rozpoczęło się obiecująco – Świątek szybko objęła prowadzenie 4:1. Jednak niespodziewanie oddała inicjatywę przeciwniczce, przegrywając pierwszego seta 5:7. To był moment zaskoczenia, ale też impuls do przebudzenia. W kolejnych partiach raszynianka zdominowała wydarzenia na korcie, triumfując 6:2, 6:1 i meldując się w 3. rundzie. Kolejną przeciwniczką liderki rankingu będzie Danielle Collins.
Świątek bardzo pewnie rozpoczęła tegoroczny Wimbledon. W pierwszej rundzie pokonała groźną Rosjankę, Polinę Kudermetową. Młoda, 21-letnia zawodniczka zagrała solidny mecz, ale w decydujących momentach górę wzięło doświadczenie Polki. W dwunastym gemie premierowej partii Świątek zdobyła pierwszego break pointa – i natychmiast go wykorzystała. Od tego momentu wszystko potoczyło się po jej myśli. Spotkanie zakończyło się wynikiem 7:5, 6:1.
Warto podkreślić, że poprzedni mecz Igi rozegrano na korcie nr 2, trzecim co do wielkości obiekcie Wimbledonu. Przeniesienie na kort centralny to nie tylko prestiż, ale i sygnał, że organizatorzy turnieju traktują jej spotkania jako jedne z najciekawszych dla widzów i mediów.
Starcie z McNally miało wyjątkowy charakter – nie tylko sportowy, ale i emocjonalny. Obie zawodniczki doskonale znają się z czasów juniorskich. W 2018 roku wspólnie sięgnęły po tytuł w deblu dziewcząt podczas Roland Garros. W tym samym turnieju McNally pokonała Świątek w półfinale singla, broniąc piłkę meczową w tie-breaku drugiego seta.
Choć McNally nie zrobiła tak spektakularnej kariery jak Świątek, nie można odmówić jej talentu. Na przeszkodzie stanęły kontuzje, które wykluczyły ją z gry na wiele miesięcy – najpierw od lipca 2023 do stycznia 2024, a później od lutego do listopada. Obecnie zajmuje 208. miejsce w rankingu, a udział w Wimbledonie zawdzięcza zamrożonemu rankingowi. W pierwszej rundzie pewnie pokonała Jodie Burrage 6:3, 6:1.
Dla obu tenisistek było to drugie spotkanie w seniorskiej karierze. Poprzedni mecz miał miejsce w ćwierćfinale WTA 500 w Ostrawie w 2022 roku i zakończył się zwycięstwem Świątek 6:4, 6:4.
Przed Igą kolejne wyzwanie – mecz z Danielle Collins. Jeśli utrzyma formę z drugiego i trzeciego seta dzisiejszego spotkania, możemy być świadkami kolejnego imponującego występu Polki.



