Games

Śmiała ocena Wojewódzkiego po występie Świątek na Wimbledonie — warto przeczytać!

Iga Świątek już od pierwszego dnia Wimbledonu wzbudziła niemałe emocje, gdy „przyłapano” ją na zabieraniu z kortów sporej ilości słynnych wimbledońskich ręczników. Pomimo że temat wywołał spore poruszenie, Polka nie zamierzała przestać powiększać swojej kolekcji. W reakcji na sytuację organizatorzy turnieju postanowili podarować jej specjalny ręcznik z osobistym podpisem: „własność Igi Świątek, mistrzyni Wimbledonu”. Ten nietypowy „prezent” pojawił się po jej triumfie w finale.

Iga, która jeszcze niedawno nie ukrywała, że nie czuje się pewnie na trawie i woli korty ziemne, w tym roku zaskoczyła wszystkich, zdobywając swój pierwszy tytuł na Wimbledonie. W finale rozgromiła Amerykankę Amandę Anisimovą wynikiem 6:0, 6:0, a mecz trwał zaledwie 57 minut. Po zwycięstwie to właśnie księżna Kate wręczyła naszej mistrzyni szósty w karierze wielkoszlemowy puchar.

Sprawa ręczników wywołała niemałe zainteresowanie jeszcze w trakcie turnieju. Po pierwszym meczu z Poliną Kudiermietową Świątek została zauważona, gdy do swojej torby wkładała kilka wimbledońskich ręczników. Na konferencji prasowej zapytano ją o ten nietypowy „łup”.

„To temat, o którym nikt nie mówi. Kochamy te ręczniki, prawda? Mam około dziesięciu bliskich, którzy proszą mnie o nie. Przepraszam, nie wiem, czy powinnam to robić, ale…” — mówiła wtedy z uśmiechem.

Nie zatrzymało jej to jednak od kontynuowania „zbierania” ręczników. Już po awansie do półfinału poprosiła jednego z ball-boyów o kilka kolejnych, które schowała do swojej torby.

Po wielkim triumfie organizatorzy postanowili zakończyć tę zabawną aferę i podarowali Świątek specjalny ręcznik z podpisem, który miał oficjalnie uhonorować jej sukces i… kolekcjonerskie zapędy.

Informacja o „aferze ręcznikowej” dotarła szybko do Polski, gdzie temat skomentował znany showman Kuba Wojewódzki w swoim felietonie dla „Polityki”.

„Podczas Wimbledonu Iga Świątek przyznała się, że wynosi ręczniki z kortów i właśnie zapakowała do torby sześć sztuk, bo wszyscy bliscy jej o nie proszą. Ma charakter. Mnie do pierwszej kradzieży namówiła jedna osoba” — zażartował Wojewódzki, podkreślając z humorem niecodzienną sytuację.

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button